Wszędzie widzę dookoła mnie dresy z dresówki a ja jak zawsze chciałam się wyróżnić i uszyłam dres z satyny bo satyna w tym roku jest bardzo modna 😎
Wykrój na to cudo znalazłam we włoskim La mia boutique i od razu zapragnęłam go mieć 😀
Niesamowicie uśmiałam się z mojego męża kiedy mu opowiadałam jak będzie wyglądać mój dres: z błyszczącej satyny, z elementami srebrnej eco skóry on sobie
wyobraził, że szyję dres typu „ruska baba w latach 80-tych sprzedająca na targu
Jak wielkie było jego zdziwienie kiedy mnie zobaczył: To taki elegancki dres??? Oj widać, że dużo się napracowałaś
i tutaj rzeczywiście ma rację, bo pracy przy nim trochę było…
Najwięcej namęczyłam się nad usztywnieniem satyny, bo żadne usztywnienia nie było idealne pod metalowe kółeczka, w końcu znalazłam w pracowni flizelinę do strojów tanecznych i wreszcie po wielu próbach udało mi się je porządnie nabić. Z efektu jestem bardzo zadowolona. Satyna wydawało się, że będzie bardzo prześwitująca ale wcale tak nie jest. Najbardziej się cieszę z faktu, że mogę obie części rozdzielać i nosić górę do jeansów a dół np. z podkoszulką 😀
Tak wygląda mój elegancki dresik, który z powodzeniem mogę założyć na małą imprezkę rodzinną ale również i na zakupy oraz kawkę z kumpelą.
FOTO: MAJA&TOMEK
TKANINA na dres: SATYNA
TKANINA na ściągacze: LAMA
Obie tkaniny są ze sklepu z tkaninami TEXTILMAR. Na dres zużyłam 2,70 m/ 140 cm satyny Armani oraz 20 cm lamy.
Mój dres składa się z dwóch części i mogę go nosić w różnych zestawieniach i tak też pokazuję na zdjęciach. Raz jest włożona góra do spodni i odwrotnie. W sumie podoba mi się bardzo i jest mega leciutki a w dodatku bardzo fashion prawda? 🙂
Dresik rewelacja, choć dla mnie to przepiękny strój na wiele okazji:) Pomysł wyróżnia Cię z tłumu 🙂
Pozdrawiam Anetta
To prawda Anetto 🙂
W sumie można założyć na wyjście z koleżanką lub imprezkę rodzinką to taki elegancki dresik na każdą okazję 🙂
Bardzo ładnie wyszedł ten komplet, jak w oryginale. Wszystkie Pani kreacje z LMB zachwycają, są oryginalne i nie „sieciówkowe”. Lubię tu zaglądać, widać, ze jest to prawdziwa pasja…
Z numeracją włoską jest prosto: rozmiary są przesunięte o dwa rozmiary, tzn: EU 36 to włoskie 40, EU 38 to włoskie 42, itd. I na wysokość i w ramionach niewysokie osoby nie muszą poprawiać w LMB jak w wykrojach z burdy.
Pozdrawiam
Bardzo mi miło 🙂
Uwielbiam szyć a LMB to moje nowe odkrycie 🙂 rzeczywiście tak jest z rozmiarówką ale to nie kłopot ją redagować, u mnie tylko talia się nie mieści w tabeli 🙂
Pozdrawiam ciepło.