Dzisiaj pokazuję Wam świeżo skończoną sukienkę zupełnie inną niż moje dotychczas uszyte. Chodziła ona za mną już od jakiegoś czasu ale powiem Wam szczerze, przez to że wydawała się pracochłonna ciągle jej uszycie odkładałam na potem.
Zmotywowałam się dopiero podczas realizacji następnych filmów dla ESKK, na których miałam pokazać jak szybko wykonać rozporek w rękawie i mankiet oraz kołnierz na stójce.
Jak odszyłam już kołnierz i jeden cały rękaw nie mogłam pozostawić jej w stanie totalnego rozkrojenia. Po prostu ją uszyłam całą i chwalę się Wam tutaj efektami 😉
Sukienka szyłam na podstawie modelu z Burdy 3/2015 wykrój 110 A.
Nie sprawiła mi żadnych trudności, szyje się tak jak koszulę.
Materiału trzeba dość dużo bo aż 2,70 m dł./ 1,40 szer.
Ja wybrałam BATYST BAWEŁNIANY z Natana i jestem z niego bardzo zadowolona chociaż jak to batyst troszkę się gniecie ale taka jego uroda. Ciekawa jestem co sądzicie o takich koszulowych sukienkach. Wypowiedzcie się proszę 🙂