Znam chłopca o imieniu Władek
jest z niego straszny niejadek.
Każdy z nas z chęcią coś je
on na wszystko krzyczy: NIE!!!!
Władek Niejadek wciąż krzyczy NIE!!! Wszystko niedobre, wszystko jest złe.
„Nie będę jadł parówek….
Te bułki? Są za duże.
Ogórek? Za zielony.
Pomidor? Za czerwony.
Zupa? Gorąca. Ma brzydki kolor…”
Jeść jej nie będzie. Zęby go bolą.
„Mięso? Za twarde. Kotlet? Za wielki”
Za nic na świecie nie zje brukselki.
Władek Niejadek wciąż krzyczy NIE!!! Wszystko niedobre, wszystko jest złe.
Siedzi, wybrzydza wciąż przy stoliku.
Ile jest wrzasku, ile jest krzyku!!!!
Jak bardzo cierpi mama kochana
gdy on grymasi tak już od rana.
Władek Niejadek wciąż krzyczy NIE!!! Wszystko niedobre, wszystko jest złe.
Każdy posiłek trwa pół godziny.
Je-robiąc ciągle paskudne miny.
A gdy czasami je z mamą w barze
to nawet język komuś pokaże.
Czy on jest grzeczny? Powiedzcie sami…
A Wy? Czasem jesteście takimi Władkami? 😉
AUTOR: Słoneczna Małgorzata