Miałam straszną ochotę uszyć sobie prostą tunikę, którą czasami mogłabym nosić do spodni lub długich kozaków jesienią a latem jest to rzecz idealna podczas rejsu w morze -ochroni nas przed wiatrem.
Wiedziałam, że musi być z lekkiego przewiewnego materiału, nie gnieść się i dawać mi poczucie luksusu.
Czasami naprawdę niewiele trzeba abyśmy się czuły jak żony milionera, hi, hi 🙂
Wykrój na tą tunikę znalazłam w Burdzie 4/2013 w. 124.
Ten elegancki model tuniki nie ma zapięcia, wkłada się go przez głowę i ma raglanowe rękawy. Wszystkie brzegi są ozdobione szerokimi plisami.
Moja tunika została przedłużona o 15 cm, max. o tyle ile miałam materiału. Ja lubię taką długość ale gdy daję pasek wydaje się już być za krótka… No cóż, następną uszyję troszkę dłuższą.
Zużyłam na nią 2 m materiału, szer. 1,50 m, rękawy zabierają dość dużą jego ilość. Taką tunikę najlepiej uszyć
z tkaniny jedwabnej.
Ja wybrałam JEDWABISTĄ SATYNĘ ecru grey, która pięknie się układa, nie gniecie, jest lejąca i zapewnia mi niesamowity komfort noszenia.
- Na tą tunikę trzeba 2 m materiału o szer. 1,40 m. Jeszcze nici i to wszystko 🙂
TUTAJ ZNJADZIECIE INNE TEGO TYPU MATERIAŁY (klik)
Moja mama stwierdziła, że wyglądam jak „smoczyca” . Rzeczywiście ten materiał wygląda jakby był nadruk w łuski a mi się wydawało, że to taki „miszmasz” wzorów 😉
Witaj Gosiu
Masz dobre oko do wyszukiwania ciekawych tkanin i modeli. Kreacja prezentuje się super, a ty wyglądasz w niej extra. Pozdrawiam
Witaj Elwiro 🙂 Lubię szukać ciągle czegoś nowego, czasami mi się wydaje, że przesadzam z tymi wzorami i kolorami ale kto by wtedy kupował te szalone wzory? 🙂 Bardzo dziękuję za zostawienie komentarza i zapraszam do ponownych odwiedzin 🙂 Pozdrawiam.
Pani Gosiu,lubię odwiedzać i podziwiać kreacje na blogu. Sama mam podobne zainteresowania i pasje – szycie i druty – i też nie wiem co jest przyjemniejsze ….. A z tkanin z „natana” wszystko, nawet najprostsze rzeczy wychodzą obłędne, wiadomo włoska moda nie ma sobie równych. A każde odwiedziny u siostry kończą się wizytą w tym sklepie i ruiną w portfelu, ale to jest silniejsze i takie efektowne …. co zresztą widać na Pani kreacjach. Pozdrawiam.
Witaj Magdo 🙂 Bardzo się cieszę, że masz podobne zainteresowania. Ja uwielbiam druty i szycie i czasami nie wiem co robić, bo ciągnie mnie tu i tu. To prawda, że tkaniny z Natana są cudowne i uzależniają. Takie uzależnienie nie jest szkodliwe, nam też się należy coś od życia. Mężczyźni kupują samochody, telewizory, to my chociaż takie drobiazgi hi, hi 🙂
Mogę zobaczyć Twoje „uszytki”? Masz jakieś zdjęcia?
Jakoż nie mam zacięcia ani do fotografii ani „modelingu” ale kiedyś spróbuję się czymś pochwalić… A tymczasem podziwiam i kibicuję twojej stronie. Gratuluję i pozdrawiam serdecznie
Ja kiedyś też nie miałam ale „potrzeba” motywuje do wielu rzeczy 🙂 Jak kiedyś się ujawnisz daj znać z przyjemnością pooglądam. Pozdrawiam.
Małgosiu, to ile materiału trzeba liczyć na te rękawki? 2 m to sporo na taką tunikę.
Marzenko przy szer. 140 cm materiału potrzebujesz długość tuniki, najlepiej zrobić dłuższą niż ja mam o przynajmniej 10 cm, moja jest ciut za krótka 🙂 + długość rękawa i potrzebujesz materiał na plisy, które są ze skosu i lepiej dzięki temu się układają. Minimum z 170 cm – Burda sugeruje 2 m przy dość krótkiej tunice, krótszej od mojej.