Skazana na szycie?

Napisała: Słoneczna Małgorzata @ , , ,

Życie mknie jak strzała przez prerię, codziennie dokonuję wyborów, które często są oceniane przez innych.
Co warto a co nie warto? Nie dowiem się jak nie spróbuję bo nie ma zabawy bez ryzyka. Prawda?
23 stycznia 2015 r zdecydowałam się prowadzić ten blog, który miał być pamiętnikiem moich szyciowych wzlotów i upadków.
Ciągle sobie zadaję pytanie czy to ma sens, czy ktoś tego potrzebuje, czy warto?
Wielokrotnie spotkałam się z komentarzami typu ale z niej „narcyz” tak się ciągle fotografować.
Po co to wszystko, po co to robię ???

Nie lepiej siedzieć w domu i czasem wrzucić na Fejsa kota lub butelkę piwa i udawać, że życie jest piękne, jest czad?
Tylko „szyciocholiczki” wiedzą o czym mówię : szycie jest jak narkotyk, pasja gdzie namiętność spotyka się z nienawiścią.
Adrenalina, która nie pozwala spać, każe dotykać te cudne materie, które pochowane są w domu wszędzie.
Tak to nałóg, smutek ogarnia serce, gdy wiemy, że one czekają, że kolejka jest długa. Każda czeka na swój dzień, gdy tchniemy w nie życie, gdy ujrzą światło dzienne.

Niektóre szyciocholiczki szyją dla siebie i tym się wcale nie chwalą, bo boją się, że koleżanki
będą tabunami do nich gnać a koleżance trudno odmówić, a jeszcze trudniej wziąć za ciężką pracę pieniądze. Prawda?
Inne szyją wszystkim dookoła i w końcu zapominają o sobie.

Ja jestem szyciocholiczką, która szyje dla siebie ale dla innych też ale cenię swoją pracę.
Pokazuję to co robię, bo wiele z Was napisało mi, że dziękują, że obudziłam w nich pasję, że otwarłam ich serca,
że czują, że mogą.

BO MOC JEST W NAS I TYLKO OD NAS ZALEŻY CZY ZACZNIEMY SPEŁNIAĆ SWOJE MARZENIA.

Ja będę szyć i robić na drutach dopóki sił starczy, dopóki choć jedna osoba napisze: Gosiu dziękuję, pomogłaś.
Po to właśnie robię filmy, zdjęcia, nawiązuję nowe współprace aby pomagać tym, co sami nie wierzą w siebie.
Po to powstała SŁONECZNA STREFA KOBIET aby Wam pomagać, jak tylko będę potrafiła. Jeśli ja nie dam rady
pomogą specjalistki.
Dla Was SZKOŁA ON-LINE bo są takie sytuacje w życiu kiedy nie możesz korzystać z kursów, filmików jest za dużo a chcesz szyć, działać pomalutku w swoim tempie. W wybranym terminie najlepszym dla Ciebie uzyskasz konsultację. Nasza Szkoła nie ma granic, pomożemy spełnić marzenia.

Bo życie jest tylko jedno i szkoda go na ciągłe odkładanie na potem.
Jesteś dla mnie ważna, od Ciebie zależy ten pierwszy krok. Ja go już zrobiłam i nie mam odwrotu…

Ja już jestem skazana na szycie ….

razem

Otrzymuj powiadomienia o nowych wpisach, darmowych kursach i nowościach

Komentarze

    1. Lidziu moja Kochana ja już nie mam wyjścia zaszłam za daleko ale sama wiesz jak wiele rzeczy się nie wie.
      Bardzo chcę pomagać innym ale wiem też jak wiele „życzliwych złośliwości” będę musiała znosić.
      Dawno nie pokazaywałaś co uszyłaś?
      Szyłaś? 🙂

  1. Hej,
    zaczelam czytac Twoja wiadomosc i odrobinke sie przerazilam, ze chcesz rezygnowac z bycia `narcyzem`. Uwielbiam patrzec na Twoje kreacje, a po wyrazie Twojej twarzy widze, ze kochasz to co szyjesz. Sama chcialabym profesjonalnie szyc i wiem jak ogromna wiedza i doswiadczenie kryje sie za twoimi projektami. Trzymam kciuki!!!!

    1. Hej 🙂
      Czasami mam ochotę to rzucić ale już nie potrafię, taki to ten nałóg jest okropny. Będę nadal „narcyzem”, może nie będę się pojawiać aż tak często ze względu na nadmiar obowiązków ale chcę troszkę zmienić treści bloga i prowadzić go trochę inaczej.
      Dziękuję za komentarz i zapraszam do odwiedzania.

  2. Popieram cię z całego serca, to super że masz pomysły i powera żeby je realizować, byle tak dalej. Powodzenia.

  3. Ten blog widnieje w mojej przeglądarce jako ulubiony i jedyny z działu szycia. Codziennie sprawdzam, czy pojawią się jakieś nowe posty lub tutoriale. Przepraszam, jeśli zabrzmiało to jak kryptoreklama, ale nie potrafię pisać inaczej. Dzięki „słonecznym poradom” zaprenumerowałam Burdę i w końcu na dniach zacznę działać w tym zakresie:) Posiada Pani nie tylko wiedzę i umiejętności krawieckie, ale także osobowość do przekazywania swojego doświadczenia innym. Nie każdy może pochwalić się takimi cechami i proszę nie rezygnować z powodu głupich docinków. Prześlę Pani fotki moich prac, gdy się na dobre rozkręcę i gdy będą na tyle „udane”, żeby pokazać je światu. Planuję to zrobić dopiero pod koniec roku, bo ciężko mi będzie wygospodarować wolny czas na szycie. Jednak na pewno się jeszcze odezwę, nie rzucam słów na wiatr:) Ma Pani wierną fankę, a złośliwe baby niech się zamkną w czterech ścianach i nie zatruwają życia innym.

    1. Bardzo dziękuję za tak ciepłe słowa 🙂 No i nie mam wyjścia muszę szyć nowe stylówki dla Magdalenki , bo czeka i ogląda.
      Szyj więc Kochana i wysyłaj zdjęcia a gdybyś się gdzieś pogubiła zapraszam na konsultacje ON LINE: http://słonecznastrefakobiet.pl/szkola-online/
      i kursy szycia w Słonecznej Strefie Kobiet.
      Buziaki 🙂

  4. Bądź Tym Narcyzem i nie zmieniaj tego 😀 zawsze znajdzie się ktoś kto narzeka i krytykuje innych. Ale trzeba spełniać swoje marzenia i iść do przodu nie oglądając się za Siebie. Ja jestem dumna, że mam tak zdolną Kuzynkę Małgorzatę <3

  5. Uśmiecham się jak czytam ,że mówią o Pani „narcyz”. No właśnie to nie jest narcyzm, to jest twórcza praca ,która z narcyzmem nie ma nic wspólnego. Życzę powodzenia.

  6. Już wcześniej napisałam, że żałuję, że wcześniej nie trafiłam na Twojego bloga. Właśnie potrzebne są zdjęcia, filmiki, instrukcje i inspiracje. Szyć każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej, ale nie o to chodzi, jak co komu wychodzi, że sparafrazuję znany kawałek… Ja szyję nie trochę gorzej, ale całkiem źle, ale nie od razu Rzym zbudowano. Ważne dla mnie jest, że moje uszytki nie prują się w praniu, jak to ma miejsce z rzeczami kupnymi, bluzki nie przekręcają się na szwach i jakoś leżą. Z czasem na pewno będzie lepiej. Bardzo lubię czytać blogi szyciowe i cieszę się, gdy znajduję następny i sama też piszę, bo może zainspiruję kogoś, kto chciałby szyć, a jednak trochę się boi. Ja też się boję, ale pasja tworzenia silniejsza jest i satysfakcja z pracy własnych rąk nieporównywalna z niczym. Pozdrawiam cieplutko i czekam na dalsze inspirujące notki 🙂

    1. Ja też się cały czas uczę nowych rzeczy i tak jak piszesz, kiedy jest pasja to „nie ma na nią rady”. Ciągnie do szycia ale czasem kiedy nie chce mi się szyć to robię na drutach i też to bardzo kocham:)
      Szyj i chwal się swoimi „uszytkami” bo to co robimy sami ma najwyższą wartość.

  7. Dzięki Tobie Małgosiu i ja również zaczęłam interesować się szyciem, kupować Burdy. Każdym Twoim projektem jestem zachwycona i nie wyobrażam sobie innej modelki niż Ty, ponieważ zawsze dobierasz do kreacji odpowiednie miejsce, czas oraz tkaninę. Chociaż nie jestem wytrawną krawcową szycie wzbudza we mnie ogromne emocje i pasję tworzenia. Doszło do tego, że w każdy weekend muszę coś uszyć, albo zrobić wykrój!
    To jest Twój blog i jestem za tym abyś jak najdłużej prezentowała swoje modele na sobie i wzbudzała zainteresowanie i chęć tworzenia w innych.

    1. Dziękuję Aniu za komentarz 🙂
      Szycie wzbudza mnóstwo emocji, następną ich dawkę dostarcza noszenie samodzielnie uszytych rzeczy. Ja już nic nie kupuję ubrań w sklepach tylko buty i torebki.

  8. Ciekawy i jaki prawdziwy temat poruszyłaś Małgosiu! Szycie dla siebie i pokazywanie swoich prac to żaden narcyzm! To dzielenie się swoją pasją!
    Popatrz na blogerki modowe, które dostają ciuchy od sponsorów albo je wypożyczają w sklepach żeby praktycznie codziennie wstawiać swoje nowe stylizacje i czekać na ochy i achy. W tym, moim zdaniem nie ma nic kreatywnego, choć nie sposób im odmówić pracy i zaangażowania. Ty jesteś twórcą i tak powinnaś do tego podchodzić!
    Nie odpuszczaj i kontynuuj to, co robisz bo swoją pasją zaraziłaś wiele osób a Twoje filmiki i tutoriale są kapitalne! Pozdrowienia

    1. Bardzo Ci dziękuję Agnieszko za tak miłe słowa 🙂
      Ludzie są różni a co niektórzy biją rekordy w złośliwościach. Nawet na zebraniach w mojej Korpo czasem wtrącają przykład o firmie jak Słoneczna i się śmieją.
      Często miewałam chwile kiedy chciałam zrezygnować z filmików i bloga ale dziwnym trafem w tych „ciężkich dniach” ktoś pisał, że mu pomogłam coś uszyć i wtedy mam znowu zapał. Nie mam wyboru muszę to kontynuować 🙂 Jestem skazana na szycie 🙂
      Widziałam Twoja sukienkę ale nie zdążyłam Ci nic napisać. Mamy takie same sukienki w tym samym czasie. To niesamowite 🙂

    1. Bardzo mi miło, że tak mnie postrzegasz 🙂 Takie słowa przynoszą motywację w trudne dni.
      Pozdrawiam.

  9. Słoneczna Gosiu czy Ty żartujesz???? Jaki to będzie szyciowy internetowy Świat bez Ciebie???? Nudny, pochmurny i szary :-((( Pisz bloga, szyj sukienki i po prostu bądź sobą! A złośliwościami się nie przejmuj, każdy ich doświadcza, a szczególnie osoby wyróżniający się z tłumu i wszechstronnie utalentowane, do których niewątpliwie się zaliczasz 🙂 Trzymaj się ciepło i rób swoje 🙂 Buziaczki!
    P.S A ja bardzo lubię Twój „narcyzm”, nazwałabym to raczej pewność siebie 🙂 I tak trzymaj!

    1. Moja Kochana Rajko jak dawno Cię nie słyszałam i nie widziałam musze jutro się zmobilizować i zobaczyć co u Ciebie 🙁
      Tak pewna siebie jestem aż za bardzo 🙂 Ale co zrobić muszę z tym żyć. Troszkę nadrobię zaległości szyciowe bo brakuje mi szycia dla siebie.
      Od kiedy mam swoją : https://www.facebook.com/KurskrojuiszyciamaszynadoszyciaJanome/ realizuję marzenia moich kobietek i jestem bardzo szczęśliwa.
      Ale muszę troszkę pomyśleć o sobie bo zgina moje szalone wizje 🙂
      Buziaki Kochana 🙂 Ściska Cię mocno !!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *